PRACOWNICZE PLANY KAPITAŁOWE

lut 27 2018

PRACOWNICZE PLANY KAPITAŁOWE

 

Do programu prac Rady Ministrów został wpisany projekt będący zapowiedzią jednej z reform, a mianowicie wdrożenia systemu Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK). Miałby on ruszyć od stycznia 2019 roku i objąć początkowo dużych pracodawców, czyli zatrudniających powyżej 250 pracowników i być sukcesywnie rozszerzany na pozostałych pracodawców aż do lipca 2020 roku.

Reforma ma na celu przede wszystkim wzrost oszczędności Polaków z myślą o ich przyszłych emeryturach. Program zakłada objęcie nim automatycznie wszystkich pracowników, za których są odprowadzane do ZUS składki na ubezpieczenie emerytalne. Istniałaby możliwość rezygnacji z uczestnictwa, natomiast państwo przewidziało zachętę dla obywateli w postaci 250 zł opłaty powitalnej oraz dla każdego oszczędzającego 240 zł rocznie. Stawka odkładanej kwoty to kwestia samodzielnej decyzji w zakresie od 2 do 4% wynagrodzenia, natomiast pracodawca byłby odgórnie zobowiązany do wpłaty minimum 1,5% z możliwością powiększenia o dodatkowe 2,5% uzależnione przykładowo od stażu pracy. Nie będzie natomiast konieczności odprowadzania składek na ubezpieczenie społeczne od przekazanych kwot do PPK. Zwolnieni będą pracodawcy posiadający już programy emerytalne dla zatrudnianych pracowników i przekazujący na ich rzecz składki w wysokości minimum 3,5% ich wynagrodzenia.

Szacuje się, że pozostanie w  programie zadeklaruje udział ok. 75% pracowników a wsparcie państwa będzie dla nich niewątpliwą zachętą. Dodatkowo projekt zakłada bowiem możliwość wcześniejszej wypłaty 25% zgromadzonych środków w przypadku ciężkiej choroby własnej lub członka najbliższej rodziny a także, na określonych warunkach, na zakup mieszkania. Środki mają również podlegać dziedziczeniu. Po nabyciu praw emerytalnych zostaniemy postawieni przed decyzją o sposobie wypłaty zgromadzonych oszczędności. W przypadku zwrotu całości środków jednorazowo konieczne będzie odprowadzenie od nich tzw. podatku Belki. Zwolnienie z niego będzie możliwe przy wypłacaniu oszczędności w okresie minimum 10 lat.

Operatorem systemu ma zostać Polski Fundusz Rozwoju (PFR). Jego prezes uważa, że funkcjonowanie programu w pierwszym roku jego działania może kosztować budżet państwa około 1,1 mld złotych.